Daję wam ,, Pamiętnik Immanel", wyjaśniający pochodzenie Nirmala.
Miałam w planie jeszcze kilka scen, ale sądzę, żeby tutaj nie pasowały, więc
dalsze losy naszych bohaterów w następnym rozdziale.
Balraj wrócił do zamku z ogromnym zamętem w duszy. Bał się,
co może odkryć w pamiętniku Immanel. Przez całe wieki był zupełnie sam, z dala
od rodziny i przyjaciół, w zupełnie obcym i niezrozumiałym dla niego miejscu. Jego
rasa unikała wampirów i ludzi. Kontakt z nimi uważano za przestępstwo i zdradę. Demony miały swój zamknięty, odizolowany od innych
nacji świat. Nie wpuszczały do niego nikogo obcego i pilnie strzegły swoich tajemnic.Uwięziony przez
sprytnego maga, podczas niemądrej ucieczki z domu kiedy to pokłócił się z ojcem
o jakieś głupstwo, nie miał pojęcia jak się wyzwolić z pułapki. Z początku
szalał z wściekłości, ale otrzymywał tylko kolejne razy. Mściwy mężczyzna z
przyjemnością wymierzał mu kolejne kary. Potem popadł w rozpacz i chciał umrzeć, na koniec zobojętniał na wszystko wokół. Niewiele rzeczy w
Amalendzie wzbudzało jego zainteresowanie. Życie przepływało jakby obok, a on
nadal tkwił w tym przeklętym zamku. Zespolił
się z nim tak bardzo, że nawet nie wiedział już, gdzie się zaczyna on, demon
Balraj, a gdzie roziskrzone szkarłatnymi runami, czarne mury.
Po drodze zerkał zaciekawiony na pamiętnik, ale nie odważył się go otworzyć. Dopiero w
swojej ukrytej komnacie, kiedy usiadł w ulubionym fotelu i wypił szklaneczkę
szkockiej, zaczął badać skomplikowany zameczek. Najwyraźniej właścicielka bardzo dbała, aby nie dostał się w niepowołane ręce. Po wielu nieudanych próbach
udało mu się go otworzyć. Zaczął powoli
czytać z drżącym sercem. Dzięki tej małej, oprawionej w skórę książeczce miał
zyskać przyjaciela i kochanka na całe życie, ani przez moment nie miał
wątpliwości, że tak właśnie będzie. Nirmal spodobał mu się od pierwszego
wejrzenia. Kuzyni sprawili mu wspaniały prezent. Pismo z początku dziecinne i
niewprawne, w miarę czytania stawało się coraz bardziej kształtne i kobiece...
... Tatuś mnie nie kocha, woli moich starszych
braci. Tyle się napracowałam nad tym haftem, a on nawet na niego
nie spojrzał. Niania mówiła, że jest naprawdę
ładny, a ona przecież jest strasznie wymagająca. Chciałam mu zrobić prezent, żeby się choć
raz do mnie uśmiechnął. Widziałam jak wytarł sobie moją chusteczką buty, a potem wrzucił ją do kosza....
... Rodzice
ciągle się kłócą,
widziałam jak tata uderzył mamę w twarz i nazwał
ją dziwką diabła. Nie mam pojęcia,
co to takiego. Pytałam
niani, ale ona kazała mi
być cicho i zająć się lekcjami, zamiast podsłuchiwać
dorosłych...
...Tatuś nie kocha też mamy, ona ciągle płacze, kiedy myśli,
że nie widzę. Mówi, że jest naprawdę zła i zasłużyła na taki los. Ciągle
mnie przeprasza, a ja nie wiem za co...
...Jestem w szoku,
tak wielkim, że ledwo mogę pisać. Już wiem dlaczego ojciec nie kocha mamy.
Służące plotkowały w kuchni, że miała kochanka i chciała
z nim odejść, ale tata
jej nie pozwolił. Wniosła do małżeństwa ogromny posag i musiałby w takim wypadku go oddać. Wcale nie chodzi mu o nią, ale o pieniądze.
Boi się też hańby, jaką
okryłby się jego klan w przypadku rozwodu...
... Mama
próbowała uciec. Złapali ją i strasznie pobili. Nie wychodzę z pokoju od kilku dni. Mnie też pilnują. Nie mogę
spać ze strachu. Ojciec
mówił, że trzeba się pozbyć obu dziwek. Co z nami będzie?...
... Leżę i płaczę...Mama
nie żyje. Podobno miała wypadek. Ogromnie lubiła pływać.
Często skakała do jeziora ze stromego klifu, nieraz
przyglądałam się temu z brzegu. Byłam
dumna z jej odwagi. Służba twierdzi, że prędzej czy później
te popisy musiały się tak skończyć...Nie mogę
w to uwierzyć, ona pływała jak ryba. Miała
skrzydła jak każdy wampir, więc jakim cudem rozbiła się o skały?...
... Mój
ojciec to potwór! Teraz, wiem to na pewno. Zabił ją,
a wcześniej dokładnie wszystko zaplanował.
To morderca!...
...Też chciałam uciec, mam przecież dziadka ze strony mamy. Zawsze był dla mnie dobry, ale tata nie pozwalał nam się zbyt często
spotykać, zawsze był przy tym obecny....Znalazłam w jego biurku album z obrazkami, nakreślonymi wprawną ręką
przy pomocy ołówka. Wszystko
jest na nich narysowane, z detalami. Skok mamy z klifu, jej piękne włosy rozwiewane przez wiatr. Ukryty pod wodą nurek, w ręce trzymający jakby cienką rurkę ze strzałką w środku. On do niej strzelił, a jakaś
egzotyczna trucizna dokonała
reszty. Znaleźli ją dopiero po dwóch dniach. Pewnie do
tego czasu dawno wyparowała
i wszelki ślad jego
zbrodni zaginął... Tam było więcej obrazków, wszystkie pokazywały czyjąś śmierć. Między innymi przystojnego mężczyzny z głową smoka. Wygląda na to, że wszyscy zginęli z jego ręki...
... Długo nie pisałam. Poznałam kogoś fascynującego,
ale o tym sza. Ojciec chce się
mnie pozbyć wydając za mąż za jednego ze swoich podejrzanych znajomych. Nie pozwolę mu na to....
... On ma
takie piękne oczy. Mówi, że jestem niezwykła, niczym rzadki kwiat. Jak go nie
kochać. Nie jest
wampirem, wiem to na pewno. Ale co mi tam. Chyba się zakochałam...
Balraj poprawił
się na fotelu i aż westchnął
nad głupotą dziewczyny. Naiwna, spragniona czułości smarkula rzuciła się w
ramiona pierwszego mężczyzny, który był dla niej miły. Jego kuzyn wykorzystał
ją do swoich celów. Był ciekawy, dlaczego jego wybór padł właśnie na Immanel. W
Amalendzie było wiele ładniejszych dziewcząt, bez ojca psychopaty dyszącego im
nad karkiem. Miał pewne podejrzenia, ale musiał je sprawdzić. Demony nie mogły mieć potomstwa z wampirami,
ale z innymi nacjami owszem, mieszańce też wchodziły w grę.
... Jestem szczęśliwa, kochaliśmy się w parku pod rozłożystym kasztanem. Chyba jestem w niebie, moje serce wprost wiruje z radości. Mam ochotę tańczyć i śpiewać. Wszyscy zauważyli, że ostatnio wypiękniałam...
... Nie mogę w to uwierzyć. Znowu jestem na dnie. Wykryto obecność obcego w zamku. Wzmocniono osłony, ojciec patrzy na mnie
podejrzliwie. Co ja teraz zrobię,
już nigdy go nie zobaczę. Pogrążam się
w otchłani rozpaczy...
... Boję się. Obawiam się, że
wszystko wyjdzie na jaw. Wszystko we mnie dygocze. Chyba jestem w ciąży. Ojciec mnie zabije!...
...Jedynie
niania jest po mojej stronie. Ojciec i tak, rzadko do mnie zagląda. Może uda się
ukryć ciążę.
Niania obiecała zaopiekować się maleństwem
i wynieść je z zamku, dopóki mnie nie uda się uciec. Odrobina nadziei zaświtała w moim przerażonym sercu....
... Rośnie pod moim sercem maciupeńki kawałek mnie samej. Owoc naszej miłości. Zaczynam czuć jego ruchy. Pływa sobie w środku niczym mała rybka. Przez skórę na brzuchu czasem widzę rączkę lub nóżkę. Wszystko miniaturowe i strasznie słodkie. Jak mam ochronić
tą kruszynkę przed ojcem? Śnią
mi się koszmary...
... Urodziłam go w samotności, gryząc
z bólu poduszkę. Widok mojego synka wynagrodził mi całą mękę. Jest piękny, idealny w każdym calu. Nazwałam go Nirmal, czyli czysta, kryształowa dusza. Nie wyobrażam
sobie, jak ja go oddam. Umrę z tęsknoty.
Całą noc nie zmrużyłam oka, głaszcząc go po mięciutkich, czarnych loczkach. Ma je po mojej pięknej mamie...
Balraj nawet nie
wiedział, że zaczyna już świtać. Pamiętnik dziewczyny wciągnął go bez reszty.
Postanowił pomóc jej ze wszystkich sił. Zasłużyła na odrobinę szczęścia, po
tych wszystkich dramatycznych przejściach. Poza tym miał wobec niej dług do spłacenia. Może nie była zbyt mądra, za to miała złote serce, zdolne do prawdziwej, szczerej miłości. Wiedział, co teraz nastąpi i wypił
kolejną szklaneczkę alkoholu dla kurażu.
... Straciłam go straciłam. Wyję jak zwierzę
po całych nocach.
Przyszedł potwór i zabrał mi moje słodkie maleństwo! Zabrał je z moich ramion, o mało nie wyrwał mu nóżki. Tak strasznie płakało. Moje serce pękło na pół
kiedy je maltretował. Na
szczęście niania zachowała więcej przytomności
umysłu. Porwała mojego synka na ręce i wyskoczyła z nim przez okno. Mają niewielkie szanse na przeżycie. Żegnaj aniołku, oby udało ci się
przetrwać na tym strasznym
świecie...
...Ojciec
jest wściekły. Codziennie mnie bije i wyzywa od
dziwek podobnych do matki. Stawiam się
i pyskuję, podsycając jego nienawiść. Mam nadzieję, że i mnie zabije. Nie potrafię żyć
bez mojej kruszynki. Umieram każdego
dnia, w szumie wiatru słyszę jego płacz, kiedy zamykam oczy widzę, gdzieś na klifie jego zakrwawione szczątki...
... Jestem wyrodną matką. Idiotką,
która nie pomyślała
o konsekwencjach swoich czynów. Zapłacił
za nie mój biedny synek. Za to wiem, dlaczego ojciec mnie nienawidzi. Wykrzyczał mi to w twarz. Ożenił
się z moją
matką dla pieniędzy i prestiżu. Ona szybko się zorientowała, że
jej nie kocha, ale było już
po ślubie. Urodzili się bracia. Potem matka poznała
kogoś fascynującego, dopiero, kiedy była
już w nim zadurzona po uszy przyznał się, że
jest smokiem. Jestem jego córką. Mieszańcem!
Dowodem hańby, jak twierdzi ojciec...
... Cieszę się, że
nie jestem córką mordercy. To pierwsza dobra wiadomość od wielu lat...
... Tyle razy
próbowałam się zabić, ale dobrze mnie pilnują.
Ojciec strzeże pilnie swojej skarbonki, to dzięki niej opływa w dostatki. Lwia część majątku należała do matki i jest dziedziczona po kądzieli. Nigdy mnie dobrowolnie nie wypuści
ze swoich łap...
... Nie mam
ochoty na nic, z trudem piszę. Litery się rozmazują. Myśli
w mojej głowie wirują jak stado spłoszonych ptaków. Karmią mnie na siłę jakąś
rurką. Kiedy się to skończy? Nie mam już sił, żeby
żyć. W nocy dręczą mnie straszne sny, a w dzień słyszę
żałosne kwilenie synka. Z każdego kata patrzą na mnie oskarżycielsko oczy mojego maleństwa...
Potwierdziły
się wszystkie przypuszczenia Balraja.
Było dokładnie tak, jak podejrzewał. Jego kuzyn z którym spędził większość
dzieciństwa, chcąc mu osłodzić wygnanie i samotność, znalazł jedyną kobietę w
Amalendzie, która mogła urodzić mu dziecko. Skądś wiedział, że Immanel jest mieszańcem,
w dodatku z rasą do której demony żywiły nabożny szacunek. Z Nirmalem mógł mieć dzieci, które uznałby
nawet jego wymagający ojciec. Może pozwoliłby mu wrócić do domu. Przed
Balrajem otwierały się perspektywy, o których wcześniej nie śmiał marzyć. Nawet nie przemknęło mu przez głowę, że chłopak może mieć na ten temat odmienne zdanie.